piątek, 19 lipca 2013

Kimono cz.1 - wykrój

Uszycie kimona nie należy do krawieckich hardcore'ów, wiec dla tych co myślą, że sobie nie poradzą - spokojnie, to nie jest takie trudne. 
Jeśli już zdecydowaliście, że chcecie paradować niczym zgrabne gejsze lub groźni samurajowie, w własnoręcznie wykonanych ciuszkach to nie może to skończyć się niepowodzeniem ;)
Zanim jednak rzucicie się na prześcieradła z nożyczkami to pozwolę sobie omówić listę potrzebnych wam materiałów.
  1. Tkanina - do uszycia yukaty używa się bawełny, do kimona jedwabiu. Niestety ze względu na cenę, również kimono będę szyła z bawełny. Ilość jaką potrzebujecie do uszycia standardowego kimona (długość 160, szerokość 130) to 4m. W materiał możecie zaopatrzyć się w każdym sklepie z tkaninami. Cena jest różna, w zależności od materiału. Ja mogę wam polecić kupowanie białych tkanin w sieci IKEA. Cena  metra bieżącego (mb) to od 7,90 do 9,90 za tkaninę o grubości i fakturze, takiej jak na pościel. Uwaga: waga w ikei trochę dodaje na masie. Jeżeli zdecydujecie się tam kupić materiał, zwróćcie na to uwagę
  2. Fizelina z klejem - tkanina używana do usztywnienia innych tkanin. 1m.
  3. Maszyna do szycia  - tej pozycji nie da się ominąć (chyba że wolicie igłę i nitkę). Tak więc przeszukujcie strychy, składziki lub poproście babcie.
Kiedy mamy już wszystko z listy, musimy zabrać się za wykroje.
Wykrojem jest kształt jaki musimy przenieść na materiał przed wycięciem.

Kimono - zapowiedź

Mój dorobek w krawiectwie kostiumowym nie jest wielki, mogę pochwalić się płaszczem akatsuki, jubanem(wewnętrzne kimono, jedwabne lub syntetyczne, z długimi rękawami. Zakłada się je do wszystkich kimon, z wyjątkiem yukaty.) oraz yukatą.
Obecnie jestem w trakcie szycia kimona. Cały proces (włącznie ze zdobieniem) opisze w kolejnych postach.
Nie muszę oczywiście wyjaśniać czym jest kimono. Zapewne także wiecie, że jest ono strojem wielu postaci japońskiej twórczości.










Tak więc pierwszą instrukcją będzie wykonanie tego jakże pięknego stroju.

Wprowadzenie

Wstęp
Witam wszystkich odwiedzających stronę polishcosplay.blogspot.com.
Jeżeli interesujesz się mangą, anime, kulturą japońską i związaną z nią przebierankami, ten blog być może będzie właśnie dla ciebie.
Głównym tematem zamieszczanych tutaj postów będzie cosplay. W nich znajdziecie przeróżnego rodzaju tutoriale (wykonywane przez mnie lub odnośniki do innych stron ) jak samemu można wykonać strój ulubionej postaci. 
Osobiście jako fascynat powyżej wymienionych rzeczy zaczęłam wykonywać dla siebie proste elementy ubrań postaci z anime. Nie skończyłam żadnej szkoły odzieżowej, ani nie mam babci, która pokazałaby wnusi jak się szyje na maszynie. Także moja wiedza, z którą chce się z wami podzielić nie ma żadnego fachowego podparcia. Zamieszczając własne tutoriale nie będę używać profesjonalnego słownictwa, ponieważ ja go nie rozumiem a chce, żeby informacje tutaj zamieszczane były zrozumiałe dla każdego.
Szyjąc stroje kieruję się jedną zasadą - żeby to dobrze wyglądało.  A dobrze wyglądający kostium to dobry kostium.

Czym jest dobry cosplay? Najprostszą definicją jaka przyszła mi do głowy to: dobry cosplay to taki cosplay, że kiedy prezentujesz się w nim na konwencie to wszyscy chcą robić z tobą zdjęcia.
Od razu mówię, że jeżeli kupujesz kostium na ebay'u od chińskich przyjaciół i założysz tylko jakąś perukę z bazaru za 5 zł, albo i nawet nie (do Pań: chyba ze macie śliczne "kawaii" buźki i cyce jak donice), to na 99%  nie zda to egzaminu. Jeżeli chcesz byś szczęśliwym posiadaczem dobrego stroju  to pogódź się z tym że:
musisz w to zainwestować (czasami niemałe pieniądze), mnóstwo pracy, jeszcze więcej motywacji i najlepiej jeżeli masz trochę plastycznych zdolności. Jednak zapewniam was, że włożony wysiłek nie idzie na marne, a jeśli uda wam się uzyskać zamierzony efekt, zapłatę uzyskacie w pierwszych spojrzeniach zazdrosnych konwentowiczów.